witch manga anime

Landryna

Jak juz wczesniej mowilam- uwielbiam dobermany. Ale jeszcze wiekszym przyjacielem w mym zyciu jest kon!. Kto by niekochal tego cudownego stworzenia.
Ja jeszcze ledwo co sie nauczylam mowic, a juz wyciagalam rece do konia. Pierwszy raz sama zaczelam jezdzic w wieku pieciu lat... Juz wtedy wiedzialam, ze to jest to co chce robic.
Potem to byl pokoj caly w figorkach, plakatach i rysunkach koni. Siedzialam prawie 24 na dobe i ogladalam skoki i inne zawody z konmi. A wiec rodzice zapisali mnie do szkolki jezdzieckiej Wink

. Mazylam o wlasnym koniu juz ood daaaawna. Wtedy moj koffany tato powiedzial, ze jak bede juz starsza i skoncze 10 lat to kupi mi jakego tylko konia zechce. ale musze byc starsza bo sama musze sie nim zajac... No i doczekalam sie Wink

.
Diablo bo tak nazwalam mojego koffanego przyjaciela jest 5 letnim, karym przeplatajacym sie z kruczoczarnym ogierem rasy hanower. Od zawsze pasionowala mnie ta rasa. Postanowilam, ze moj kon bedzie wlasnie hanowerem.
\Bardzo kocham mojego konia, a on mnmie. Nikomu innemu niedaje sie dosiadac Wink

Skacze wspaniale, niemusze go kierowac, lydki trzymaja sie swietnie Wink

On poprostu jest stworzony do skokow. Gdyby nie tak wspanialy kon niemialabym tylu nagrod na parkurach Wink

Spadzamy ze soba prawie wszystkie dni... Niemoglabym juz bez niego normalnie funkcjonowac Cool

.
Najbardziej lubie nasze wakacyjne przejaszczki o wschodzie slonca przy lesie... Albo nasze wspolne kompiele w stawie Wink

KOFFAM konie Wink